Jeszcze trochę do godziny zero. Już mam mdłości na samą myśl o tych wszystkich zawodowych hejterach o tysiącach twarzy,gotowych na wszystko. walka? No nie ze mną,nie w tym roku-sory. Nikomu nie będę nic udowadniała,przed nikim nie mam zamiaru się z czegokolwiek tłumaczyć a jak macie zamiar coś ciekawego o mnie poopowiadać na lewo i prawo to najpierw mocno pierdolnijcie się w łeb i przemyślcie to dwa razy :* Idę z pokojowym nastawieniem choć i tak wiem,że tylko przekroczę próg budynku i cały misterny plan pójdzie w pizdu. Ale jeszcze trochę czasu,po co psuć sobie humor? Póki co cieszę się,że na chwilę obecną dzieli nas tylko te kilka domów i pare ulic. Potem będziesz pod górkę.. ale...
..taka cudowna niedziela,że aż nie wiem co tu napisać. Taki kochany miś. taaaaaakiiiiii ;3
SZCZĘŚLIWY KOT. SZCZĘŚLIWY W CHUJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz