piątek, 31 sierpnia 2012

meow.


nie spodziewałam się,że to będzie tak zajebista impreza. ;3 w prawdzie pół piątku byłam małym zgonikiem ale było warto. tego właśnie potrzebowałam. no to teraz można już oficjalnie zacząć się smucić faktem,że to ostatni taki weekend. :3

środa, 29 sierpnia 2012

japierdolekurwamać.

tak cudowny dzień musiał skończyć się spierdolonym wieczorem. bo przecież było za dobrze. nic nie idzie po mojej myśli,zawsze ktoś musi zadecydować za mnie. zostało mało czasu,za mało. nie chcę tego. nie chcę początku roku,nie chcę wracać do tej szkoły,nie chcę Twojego wyjazdu,nie chcę tu zostać sama,nie tu,nie w tym  mieście,nie z tymi ludźmi.  jestem zbyt wkurwiona,żeby napisać coś co miałoby większy sens. cóż- zdarza się najlepszym.

*
*
20.33
ochłonęłam! Karmin niesamowicie poprawia mi humor. 

"‎(...) Zawodowi hejterzy zrobią wszystko, byś uwierzył ♥"

: 3




gdyby Cię nie było-zniknęło by wszystko.

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Need You Now.


"Well maybe I'm just lucky
But baby that's OK
Some people search the whole world over
Just to find a love, that's even half as true
As the love I've found in you.."


meow.


Just a shot in the dark that you just might
Be the one I’ve been waiting for my whole life
So baby I’m alright, with just a kiss goodnight.


(...) Ja także potrafię kochać jak każde inne żywe stworzenie, ale nie bezkrytycznie. Kocham tylko tego, kto na to zasługuje. Uczuć swoich nie wyrażam w sposób głośny i teatralny. Kto nie rozumie cichego mruczenia, ten nie jest po prostu tego godny...


Kot upiekł dziś babeczki z dwoma rodzajami czekolady w środku. Trzeba rozpieszczać misia,bo przecież miś musi mieć siłę,żeby znosić kocie emocje,prawda?

Got a secret, Can you keep it?


Nie bardzo wiem o czym powinnam tu napisać...
Trochę ciężko mi uwierzyć,że został tylko tydzień... 

"Nad ra­nem gdy słońce nieśmiało zaglądało do po­koju pat­rzyłam na Twoją twarz.
Na Two­je moc­no za­ryso­wane kości po­liczko­we, które na­dawały twarzy tak ideal­ny wyraz.
Na kil­kudniowy za­rost, który dodawał Ci męskości.
Na wy­sokie czoło, które zaw­sze mar­szczyłeś gdy się martwiłeś.
I na Two­je pełne ma­lino­we us­ta które były słod­sze od miodu.
Na ko­niec, gdy ot­worzyłeś swo­je duże oczy w których zo­baczyłam całą swoją przyszłość po­wie­działeś: "dzień dob­ry kocha­nie"
Nieśmiało się uśmie­chnęłam, zam­knęłam oczy i chciałam zat­rzy­mać ten ideal­ny mo­ment na zaw­sze ... (...) "

wszystko liczy się tu i teraz.

wtorek, 21 sierpnia 2012

„Gdy płyną łzy, dzieje się coś ważnego”.


Jestem słaba.  Przecież jeszcze niespełna dwa lata temu bardzo ciężko było zobaczyć łzy  moich oczach.

Co się zmieniło? Łzy zawsze dotyczą czegoś konkretnego.Wystarczy głupia kłótnia,sentymentalna piosenka,gorszy dzień czy  mocniejsza krytyka i pękam. To się dzieje wbrew mojej woli. Przecież nie chcę-"to nie w moim stylu". Pieprzona oznaka słabości. Zawsze od tego uciekałam. 
To trochę jak myślenie o „parze i czajniku” – moje  emocje magazynują się jak energia, która, jak para, uwalnia się i szkodzi mi, gdy ciśnienie w naczyniu staje się zbyt wysokie, albo gdy zostanie ono nagle rozwarte..Forma oczyszczenia, niby potem jest lepiej,łatwiej?- nie jest. Coraz bardziej zdaję sobie sprawę ile emocji kumuluję w środku. Nie jestem w stanie nic z tym zrobić. Nawet boję się za to zabrać.Nie jestem w stanie ich z siebie wyrzucić. Nienawidzę takich dni,błądzę myślami  pogłębiając mój stan myśląc o ludziach,których zraniłam,zaniedbałam czy nie dopieściłam. Robię z siebie potwora. Nawet nie staram się szukać już wymówek czy usprawiedliwień. A gdy płacz w końcu cichnie-staram się jak najszybciej o nim zapomnieć-"bo wstyd". Chyba czas zbierać siły na kolejne dni,tygodnie,miesiące..Trzymaj kciuki,módl się,wierz we mnie,rób co chcesz,cokolwiek co uważasz za skutecznie. Postaraj się,poszukaj parasola. Takiego,który uchroni mnie przed złem. Jakimkolwiek. Uchroń mnie od umysłowego szaleństwa,bo zaczynam pierdolić głupoty. Zrób coś,zadziałaj,dodaj zapału,zmień cokolwiek. Bądź.



sleeping.



wytłumacz mi proszę jak to jest,że we własnym łóżku męczę się z zaśnięciem przez prawie całą noc a  obok Ciebie zasypiam w 5 minut? :3
jestem wykończona. 



Tylko głupi wierzą, że jeśli coś nie ma przyszłości, to nie ma w ogóle sensu. Wartością związków nie jest ich trwanie samo w sobie, ale to, czego w nich doświadczamy.

niedziela, 19 sierpnia 2012

I can't understand myself anymore.


I'm a little curious of you in crowded scenes
And how serene your friends and fiends
We flew and strolled as two eliminated gently...


obudził mnie cudowny sms,za oknem piękna pogoda, mam nadzieję,że ten dzień będzie równie wyjątkowy jak poprzednie trzydzieści.
słoneczko grzeje więc chyba czas na to co tygrysy lubią najbardziej- słodkie niedzielne leniuchowanie.
:3




czy Ty wiesz,jak chciałbyś żyć? Bo ja też...

sobota, 18 sierpnia 2012

czwartek, 16 sierpnia 2012

close your eyes and think of me.


why do we never know enough of happiness?


I get lost in your eyes
And when the lights go out
This is where you can find me.



Please,don't leave me,honey.

where is my coffe?


szczerze mówiąc myślałam,że opieka  nad takim maleństwem jest trudniejsza ale zarazem mniej stresująca.
jutrzejszy dzień rozpoczne kubkiem mocnej kawy-to bardziej niż pewne.


Gdybym tylko mogła odnaleźć słowa,którymi byłabym  w stanie opisać mój obecny stan..do tej pory każda podjęta przeze mnie decyzja prędzej czy później obracała się przeciwko mnie i najgorsze jest to,że nikogo nie mogę za to winić,jak będzie teraz?  Niczego nie pragnęłam tak jak tego. Jak Twojego szczęścia, Twojego uśmiechu,dobrego humoru..

Jestem już zmęczona tym zadręczaniem się,mój umysł mnie męczy,zastanawiam się jak będzie,co jestem w stanie zrobić żeby było cudownie,żeby było tak jak chcę,żeby tym razem nic się nie spierdoliło,żebym była pewna słów,które coraz częściej mam ochotę powiedzieć. Jestem wyczerpana moim niezdecydowaniem.
Z nocy na noc przychodzą coraz cięższe myśli,coraz później przychodzi sen-a coraz wcześniej trzeba wstawać. Czas ucieka-ogarnia mnie strach. Boję się, tak zwyczajnie,po ludzku się boję..
Teoretycznie za 15 min powinnam już być na miejscu ale... jak to zwykle bywa rano nie wyrobiłam się...
No to dziś zaczynamy opiekę nad maleństwem... Może być ciekawie.
successful day!

środa, 15 sierpnia 2012

spokój w głowach.



potrafisz odpowiedzieć na pytanie czym jest miłość?
Mi sprawiło to wiele trudności..bo przecież to takie uczucie,czy zespół stanów emocjonalnych,który ma miliard definicji i właściwie każda jest poprawna. Miłość to bezwarunkowa akceptacja drugiego człowieka,dążenie do jego szczęścia i ogólnego dobrego samopoczucia,pomoc,przywiązanie duchowe i cielesne.Miłość to wspólne pasje,priorytety,wspólne plany. Miłość to zaufanie i poczucie bezpieczeństwa,dążenie do bliskości,pociąg seksualny. Najpiękniejsze uczucie,które niestety często jest mylone z zauroczeniem..tym w skrócie dla mnie jest Miłość.

Późno przyszedł sen..


btw. usunęłam jakieś... 2 lata na tym blogu.. bo po co wracać do przeszłości?

wtorek, 14 sierpnia 2012

darłowskie.


najcenniejsza rzecz jaką na chwilę obecną posiadam. 

awesome.


I can feel I can feel you near me
Even though you're far away 
I can feel I can feel you baby...

Love is all you need.


niech mnie coś zmotywuje do wstania i ubrania się,proszę. nienawidzę takich dni.
fajnie mi się dzisiaj myśli. wszystko zaplanowałam.. trzeba to jeszcze wcielić w życie.
nic mnie tu nie trzyma- pozaliczam wszystko co muszę,odklepię swoje,będę tu egzystowała od poniedziałku do połowy piątku po czym piękną polską koleją będę przez 2 godziny wracała do życia, o którym marzyłam. Moje piękne miasto,mój azyl,mój On i najlepsze 2,5 dnia po czym znowu powrót do tego smutnego jak pizda miasta,kolejne 4,5 dnia egzystencji i tak w kółko. I wytrzymam choć będzie ciężko w chuj,choć będzie pewnie dużo łez i gorszych dni ale jeśli wytrzymam..wytrzymamy będzie cudownie i to mnie w sumie motywuje. Przecież to tylko 548 dni,nie licząc wakacji,przerw świątecznych,długich weekendów i  innych wolnych dni. Po takich zmianach może być już tylko lepiej.
Poza tym zawsze może wypalić plan be.

My darling , stand by me -can only get better.

..miasto doznań.




My new place. My target. My love.

wtorek, 7 sierpnia 2012


Chory bałagan, nic się nie zgadza,
Żadna kurwa i żadna mać.

I see my future when I look in your eyes.


łóctok. cd.









tak się bawią laski z Nigdy Więcej :)

życie zaskakuje mnie z dnia na dzień.
jak się z tym czujesz? styl życia chuja ? :)
cokolwiek.


It's forever, this time I know and there's no doubt in my mind..

czas,czas,czas.





najaktywniej spędzone 5 dni w ciągu tych wakacji.
i wspomnienia,których nikt mi nie zabierze. było niesamowicie.
widok tylu ludzi z dużej sceny zostanie mi w głowie już do końca. *_*
rola fotografa na wiosce kryszny i poznawanie tylu zespołów <3
podsumowując "uprzywilejowana" anetka podbiła woodstock. nie ma co.

"SHE IS EWA FARNA!!! XD"

i tyle myślenia,łez,picia i zapijania,żeby dość to tak prostego wniosku.
no i dziękuję Aśce,Gosi i Madzi za tyyyyyyyyyle pozytywnych rozmów.
Było warto.

Najlepsza ekipa. 'Takich dwóch,jak nas trzech to nie ma ani jednego.'

i jak widać tu ktoś czekał... czekał na mnie... to fantastyczne uczucie.